styczeń 2002 Numer 1'02 (05) miesięcznik Data wydania numeru: 10.01.2002 

Artykuły/ Podsumowanie 2001 roku: 11 września

spis treści

.

.

Ameryka w ogniu - w ogniu cały świat

..

Ten dzień zmienił oblicze całego świata. Po zamachach na Nowy Jork oraz Waszyngton wszyscy zgodnie podkreślali jeden fakt: „Nic już nie będzie jak przedtem!”. I tak się stało – nic nie jest jak przedtem. Nowy wiek, który miał przynieść powszechny pokój, brak konfliktów zbrojnych oraz tolerancje międzynarodową rozpoczął się tragicznie. Rozpoczął się jak poprzednik – wojną. Wojną, która na trwałe odcisnęła piętno na całej ludzkości. Ten dzień po raz kolejny ukazał drugą stronę człowieczeństwa – stronę pełną chęci zabijania.

11 września 2001 rok. W Polsce dość ładny dzień. W Ameryce również słonecznie. Wszyscy zwyczajnie śpieszą do pracy, młodzi wychowani w spokojnej rzeczywistości i ci starsi, którzy pamiętają straszliwe oblicza wojny. Mija godzina za godziną i wszystko nagle zmienia się... zmienia się w wojnę. Ludzie na


Największa potęga świata zostaje zachwiana w kilka minut. Jakże krucha jest wszelka wielkość.


całym świecie oglądają wstrząsające zdjęcia ze Stanów Zjednoczonych popijając kawę. Nikt nie zastanawia się, że jutro tej kawy może nie wypić. Jutro będzie zupełnie inaczej. „W dzień końca świata pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji” – te słowa z wiersza Czesława Miłosza „Piosenka o końcu świata” najlepiej oddaje tamten dzień. Dzień wojny, który zmienił świat, ale jakże zwyczajny dzień. Wystarczyła chwila, aby zniszczyć światowe centrum gospodarcze W.T. Center oraz symbol obronności USA Pentagon. Chwila, którą świat zapamięta na zawsze – chwila, która w podręcznikach historii zostanie wypisana czerwoną czcionką. Największa potęga świata zostaje zachwiana w kilka minut. Jakże krucha jest wszelka wielkość.

Na łamach naszego magazynu nie podejmowaliśmy dotychczas tematów związanych z 11 września. Nie podejmowaliśmy, gdyż jak cały świat byliśmy wstrząśnięci. Musiało upłynąć trochę czasu, aby sprawę tę na nowo przywołać. Nie można o niej zapomnieć, należy mówić o tych wydarzeniach. Ludzie muszą nauczyć się dyskutować nad światowym bezpieczeństwem, nad własnym sobą. W dialogu leży przyszłość świata.

Dlaczego tak się stało? Pytanie, które pojawia się po wszystkich tragediach i wojnach, również teraz należy zadać. Stało się tak dlatego, że człowiek jest taki, a nie inny. Człowiek jest nie tylko wzorowym obywatelem państwa oraz przykładem wszystkich cnót moralnych, ale także zwyczajnym terrorystom. W imię najgorszej religii potrafi zabić siebie i innych. Taki jest człowiek, co nie znaczy, że tego faktu nie można zmienić. 

.

Adrian Matula

.
.

<< poprzednia strona  -  spis treści  -  redakcja  -  następna strona >>

Copyrights (c) 2001-2002 Magazyn "Publicystyka" - www.eKultura.com - email: respektum@2com.pl